Darmowa dostawa – czy (i jak) ją oferować?
Darmowa dostawa jest oferowana przez coraz większą liczbę sklepów internetowych i pożądana przez klientów. Jak ją wdrożyć, by nie stracić?
W sporze pomiędzy dwoma producentami cukierków typu „krówki”, Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpatrzył zarzut popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji, polegający na nieuprawnionym naśladownictwie i użyciu podobnego opakowania do opakowania, jakim posługuje się producent popularnych cukierków. W ocenie powoda, podobny wygląd opakowania może wprowadzać konsumentów w błąd odnośnie pochodzenia towaru i identyfikacji przedsiębiorcy.
Powód zaskarżył swojego konkurenta, który podobnie jak on wprowadza do obrotu cukierki „krówki”. Po niekorzystnym wyroku w sądzie pierwszej instancji powód złożył apelację do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. W obu postępowaniach argumentował, że od 1994 r. produkuje cukierki typu „krówka”, które konsekwentnie owija w charakterystyczne papierki w biało-żółte pasy z brązowym napisem i stylizowanym rysunkiem krowy w brązowej ramce. Tak zawinięte cukierki były następnie pakowane w osobne torebki z przeźroczystą folią, przez którą widać było znajdujące się wewnątrz cukierki.
Z kolei cukierki konkurenta pakowane były w papierki z pionowymi – również biało-żółtymi pasami z czarnym napisem „krówka” i bardzo podobnym wizerunkiem krowy w owalu na białym tle. Opakowanie jego cukierków, było więc bardzo zbliżone do papierków stosowanych przez powoda.
Powód wskazywał, że forma oraz kolorystyka opakowań jest rozpoznawalna wśród konsumentów i jest przez nich jednoznacznie kojarzona z nim – jako ich producentem i zarzucił pozwanemu wprowadzenie konsumentów w błąd odnośnie pochodzenia cukierków (tzw. konfuzja konsumencka).
Sąd Apelacyjny wskazał, iż opakowanie towaru jest ważnym elementem marketingu i może decydować o rynkowym powodzeniu produktu oraz odgrywa istotną rolę w gospodarce wolnorynkowej, gdzie ten sam rodzaj towaru jest wytwarzany przez wielu konkurujących ze sobą producentów: „producenci (sprzedawcy) towarów podejmują działania mające na celu wyróżnienie konkretnego produktu w świadomości konsumentów, m.in. poprzez odpowiednio zaprojektowane opakowanie. Z drugiej strony, szczególnie producenci produktów wchodzących na rynek, którzy nie wypracowali jeszcze własnej pozycji rynkowej, mogą być skorzy do zbliżania wyglądu opakowań swoich towarów do tych, które zdobyły już uznanie klientów, czyli naśladownictwa. W tej sytuacji poprzez użycie określonego opakowania może dojść do wprowadzenia klientów w błąd, co do pochodzenia towaru albo zasugerowania klientom, że mają oni do czynienia z produktem takim jak ten, który już funkcjonuje na rynku, i skorzystania w ten sposób z renomy wypracowanej przez konkurenta”.
Sąd podkreślił jednak, iż aby uznać dane „naśladownictwo” za niedozwolone i wprowadzające konsumenta w błąd, opakowanie powoda musiałoby być „w całości wyróżniające”, czyli posiadać tzw. zdolność indywidualizowania produktu, która wyraźnie wskazywałaby na jego pochodzenie od określonego przedsiębiorcy. Ponadto wskazał iż „wymagania tego nie należy jednak utożsamiać z koniecznością posiadania przez dane opakowanie wyjątkowych walorów estetycznych, czy też niezwykłego kształtu, bogatej szaty graficznej, szczególnej kompozycji napisów. Ochronie podlegać mogą również opakowania proste w swojej formie, jeżeli tylko mają siłę wyróżniania towaru i tworzenia u klientów odpowiednich skojarzeń pomiędzy opakowaniem a producentem (sprzedawcą) towaru”.
W przedmiotowej sprawie Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 26 czerwca 2015 r., sygn. akt I ACa 1028/14 nie uwzględnił roszczeń powoda wskazując na brak ryzyka wprowadzenia konsumentów w błąd.
Sąd wskazał, iż opakowanie stosowane przez powoda nie jest niepowtarzalne i „w całości wyróżniające” i w konsekwencji nie pozwala na indywidualizację oferowanego produktu z powodem. Sąd podkreślił, że opakowania cukierków typu „krówka” są przez wielu producentów kształtowane w podobny sposób, gdyż biało-żółty kolor opakowań jest pośród konsumentów kojarzony powszechnie odpowiednio z mlekiem i karmelem: „opakowania takie w zasadniczo zbliżonych postaciach funkcjonują w obiegu od kilkudziesięciu lat, a konsumenci powszechnie znajdujący się na nich kolor biały kojarzą z mlekiem, żółty z karmelem, zaś sylwetkę krowy jako charakterystyczną dla tego rodzaju wyrobów. (..) w takiej sytuacji przyznanie powodowi wyłączności na używanie takich kolorów oraz nazwy prowadziłoby do przyznania mu niczym nieuzasadnionej pozycji monopolistycznej na rynku”.
Sąd wskazał również, że zarówno powód jak i pozwany konkurent zawierają na opakowaniach własne znaki graficzne i oznaczenia słowne pozwalające na identyfikację producenta (przedsiębiorcy). Sąd odwołując się do przyjętego w europejskim i polskim orzecznictwie wzorca przeciętnego konsumenta, wskazał, że modelowy przeciętny konsument jest osobą dostatecznie dobrze poinformowaną, uważną i ostrożną – w konsekwencji czego sama zbliżona szata kolorystyczna opakowania nie jest w stanie wprowadzić go w błąd odnośnie tożsamości producenta i pochodzenia produktu: „biorąc pod uwagę całość oznaczeń stosowanych przez powoda i pozwanego, uznać należy, iż przeciętny odbiorca odróżni oba oznaczenia i przypisze towary różnym przedsiębiorcom, nie wysnuje również przypuszczenia, że między obydwoma przedsiębiorcami istnieją związki organizacyjne, prawne i gospodarcze”.
Sąd stwierdził zatem, że wyczerpujące i wyraźne oznaczenie producenta oraz trwałe umieszczenie znaku towarowego bezpośrednio na produkcie wprowadzonym do obrotu wyłącza możliwość wywołania błędu, zarówno co do osoby producenta, jak i produktu. Orzeczenie to jest zgodne z dotychczasowym poglądem Sądu Najwyższego, stwierdzającym, iż wyczerpujące i wyraźne oznaczenie producenta oraz trwałe umieszczenie znaku towarowego bezpośrednio na produkcie wprowadzonym do obrotu wyłącza możliwość wywołania błędu, zarówno co do osoby producenta, jak i produktu.
11.10.2016Darmowa dostawa jest oferowana przez coraz większą liczbę sklepów internetowych i pożądana przez klientów. Jak ją wdrożyć, by nie stracić?
Dowiedz się, jak przyciągnąć klientów na świąteczne zakupy last minute, wykorzystując skuteczne strategie promocji i marketingu online.