Darmowa dostawa – czy (i jak) ją oferować?
Darmowa dostawa jest oferowana przez coraz większą liczbę sklepów internetowych i pożądana przez klientów. Jak ją wdrożyć, by nie stracić?
Optymalizacja treści pod kątem SEO to działanie obowiązkowe, jeśli chcesz, by Twój sklep internetowy zyskał dobrą pozycję w wyszukiwarkach. Wiesz na pewno, że kluczem (nomen omen) do sukcesu są słowa kluczowe. Niestety, ich nieumiejętne zaplanowanie może prowadzić do negatywnego zjawiska, jakim jest kanibalizacja treści. W tym artykule dowiesz się, na czym ona polega, jakie są jej skutki oraz jak jej uniknąć.
Wyobraź sobie, że prowadzisz sklep internetowy, w którym sprzedajesz kawę. Oczywisty może być dla Ciebie fakt, że zarówno strona główna, jak i poszczególne podstrony w Twojej witrynie będziesz chciał pozycjonować na hasło „kawa”. Wystarczy więc uwzględniać to słowo we wszystkich treściach na stronie, by „podpowiedzieć” robotom Google’a, że klienci znajdą u Ciebie ten pyszny napój.
Brzmi logicznie, prawda? Nie jest to jednak takie proste.
Kanibalizacja treści (lub kanibalizacja słów kluczowych) występuje, gdy więcej niż jedna podstrona domeny jest zoptymalizowana pod kątem tego samego słowa kluczowego, a także gdy ich zawartość jest do siebie zbliżona lub zduplikowana.
Omawiane w artykule zjawisko ma negatywny wpływ na Twoją pozycję w wynikach wyszukiwania, a co za tym idzie – ruch na stronie i sprzedaż. Wszystko dlatego, że optymalizując kilka podstron pod to samo hasło, Google ma problem z podjęciem decyzji, która podstrona lepiej odpowiada wpisanemu przez użytkownika zapytaniu. Skutek? Kilka podstron „wymienia się” pozycją w SERP-ach – jednego dnia internauta zobaczy jedną z nich, kolejnego – inną, itd.
Mając to wszystko na uwadze, łatwo dojść do wniosku, że sklepy internetowe są szczególnie narażone na kanibalizację słów kluczowych. W końcu na to samo hasło będziemy chcieli pozycjonować np. kategorię produktów jak i poszczególne towary, a także ich warianty (np. kolorystyczne czy rozmiarowe).
Czytaj więc dalej, aby dowiedzieć się więcej na temat tego zjawiska i jak sobie z nim radzić.
Jak wspomniałam, do kanibalizacji treści dochodzi w przypadku, gdy content na stronie się powtarza. Do przyczyn tego zjawiska należy zaliczyć więc:
optymalizowanie różnych podstron pod to samo słowo kluczowe,
duplikowanie treści lub tworzenie bardzo podobnych do siebie podstron,
błędy w linkowaniu wewnętrznym i zewnętrznym polegające na używaniu tego samego anchora (tekstu linka) do przekierowywania do różnych podstron,
brak tagów kanonicznych,
brak przekierowań 301 (lub błędne przekierowania 301),
duplikujące się tagi meta title i meta description.
Aby więc uniknąć lub zwalczyć kanibalizację na swojej stronie, powinieneś zadbać nie tylko o zróżnicowane, wysokiej jakości treści, lecz także o względy techniczne oraz odpowiednią, łatwą do odczytania przez Google strukturę strony.
Będę z Tobą szczera – jeśli prowadzisz sklep internetowy, to istnieje szansa, że będzie Cię dotyczyć zjawisko kanibalizacji. Dlatego tak ważne jest, by stale pracować nad optymalizacją swoich stron i regularnie analizować ich zawartość. Jak możesz to zrobić?
Do wyboru masz kilka narzędzi:
Darmowa usługa Google co prawda nie oferuje twardych danych dotyczących samej kanibalizacji, ale to dobry początek do prowadzenia dalszych analiz.
W zakładce „Skuteczność” wystarczy dodać nowe zapytanie, przełączyć kartę na „Strony” i sprawdzić, jakie podstrony pojawiają się po wpisaniu w wyszukiwarce danego słowa kluczowego:
Liczba kliknięć i wyświetleń może dać Ci do myślenia, jak dane podstrony są zoptymalizowane pod kątem danego słowa kluczowego i czy ze sobą nie konkurują.
Wadą Google Search Console jest fakt, że w narzędziu możesz jedynie sprawdzić poszczególne słowa kluczowe, ręcznie je wpisując. Jeśli jednak przeszukasz witrynę pod kątem najważniejszych i strategicznych dla Twojego biznesu zapytań, będzie to dobry wstęp do prowadzenia dalszych działań.
W darmowej wersji narzędzia możesz sprawdzić maksymalnie 500 linków.
Aby dokonać analizy, wystarczy wpisać interesujący nas adres URL i wykonać pełen crawl strony. Po tej akcji będziemy mogli odszukać powtarzające się elementy: np. tytuł strony, tagi meta description, alt, nagłówki H1 i H2 czy powtórzenia w treści (podobny stopień nasycenia tym samym słowem kluczowym) na poszczególnych podstronach:
Senuto oferuje bardzo łatwą możliwość sprawdzenia, czy w Twojej domenie występuje omawiane w artykule zjawisko. Po wpisaniu adresu URL, w zakładce „Analiza widoczności” wybieramy opcję „Kanibalizacja”.
Narzędzie przeszukuje całą domenę, podając słowa kluczowe oraz adresy URL dotknięte kanibalizacją, które wyświetlają się naprzemiennie w wyszukiwarce.
Narzędzie jest płatne, jednak Senuto oferuje 14-dniową, darmową wersję próbną.
Wiesz już, jak zabrać się za analizę strony pod kątem kanibalizacji treści. Omówmy więc teraz konkretne działania, które możesz podjąć, jeśli ten problem faktycznie występuje na Twojej stronie, lub by się przed nim ustrzec.
Oczywistym krokiem w celu poprawienia jakości strony jest takie zmodyfikowanie treści np. opisów produktów, kategorii czy artykułów blogowych, by ta znacząco się różniła. Jeśli więc np. opublikowałeś dwa teksty, w którym poruszasz to samo zagadnienie (a więc rankujesz na to samo słowo kluczowe), zmodyfikuj jeden z nich, by przyglądał się innemu aspektowi danego zjawiska (i wykorzystaj np. słowo kluczowe z długiego ogona). Taka aktualizacja to zresztą doskonała okazja do ściągnięcia dodatkowego ruchu na stronę!
📚Przeczytaj też: Jak aktualizować treści, by poprawić SEO?
Naczelną zasadą jest ta, by jednemu zapytaniu odpowiadała jedna podstrona. Na najbardziej ogólne hasło powinna pozycjonować się strona główna, bardziej szczegółowemu – strona kategorii, itd.
Podczas aktualizacji pamiętaj, by skupiać się również na tagach meta czy alt.
Innym sposobem na wyeliminowanie liczby adresów URL odpowiadających jednemu słowu kluczowemu jest wybranie podstrony najlepiej radzącej sobie w wyszukiwarce i przekierowanie na nią ruchu z pozostałych. Zadziała to jednak tylko wówczas, gdy każda z podstron ma podobną funkcję (np. wszystkie to artykuł blogowy lub dotyczą tego samego produktu). W tym celu należy wykorzystać przekierowanie 301.
Wspomniane strony muszą być, rzecz jasna, powiązane ze sobą tematycznie. Błędne przekierowania 301 mogą bowiem skutkować obniżeniem pozycji w wynikach wyszukiwania.
📚Przeczytaj też: Jak zmienić domenę i uniknąć negatywnego wpływu na pozycjonowanie Twojej witryny?
Zamiast ustawiać przekierowania, możesz „podpowiedzieć” Google, która z podstron jest tą najważniejszą i najlepiej odpowiadającą danemu słowu kluczowemu. W tym celu skorzystaj ze znacznika rel canonical. Umieszcza się go w kodzie HTML strony, w jej nagłówku, a podstrona opatrzona takim znacznikiem wyświetli się użytkownikowi w SERP-ach.
Rel canonical to dobre rozwiązanie w przypadku, gdy w wynikach wyszukiwania konkurują ze sobą kategoria produktów i konkretny produkt. W zależności od przyjętej strategii, możesz wskazać wyszukiwarce, na którą stronę powinien trafić potencjalny klient.
📚Przeczytaj też: Crawl budget: co to jest i jak za jego pomocą poprawić pozycję w Google
Jak wspomniałam, jednym z błędów skutkujących kanibalizacją treści jest wykorzystywanie tego samego anchora do różnych podstron lub stosowanie tego samego tekstu do pozyskiwania linków zewnętrznych. Jeden anchor tekst powinien odpowiadać jednej podstronie (na którą ta ma się pozycjonować). Postaraj się więc o spójność i konsekwencję w tworzeniu przekierowań.
Kanibalizację słów kluczowych wyeliminujesz także, gdy zadbasz o odpowiednie linkowanie wewnętrzne, kierując konkurujące ze sobą strony na tę najważniejszą.
Aby uniknąć kanibalizacji treści w sklepie internetowym, należy zwrócić szczególną uwagę jego czytelną (zarówno dla użytkownika, jak i robotów Google) strukturę.
Planując ją, pamiętaj o odpowiedniej liczbie tagów. Nie powinny się one ze sobą pokrywać. Błędnie odsyłające tagi także sprzyjają kanibalizacji treści.
Kolejny problem sklepów internetowych to zbyt duża liczba kategorii. Zbyt szczegółowe, zbliżone do siebie czy duplikujące się kategorie rodzą ryzyko wystąpienia kanibalizacji słów kluczowych.
Mimo że sklepy internetowe są jednymi z najbardziej rozbudowanych struktur w sieci, warto unikać tworzenia za dużej liczby podstron – np. sytuacji, gdy do jednego produktu w różnych wariantach kolorystycznych czy rozmiarach kieruje osobny URL. W takim scenariuszu większość treści na stronach jest zduplikowana (włącznie z meta title, nagłówkami czy opisem produktu), przez co dochodzi do kanibalizacji słowa kluczowego.
Choć kanibalizacja treści zazwyczaj postrzegana jest jako błąd i zjawisko negatywnie wpływające na ruch i pozycję strony, to nie zawsze musi być szkodliwa. Zdarza się, że kilka podstron należących do danej witryny i zoptymalizowanych pod kątem tego samego słowa kluczowego pojawia się wśród najlepszych wyników wyszukiwania Google, co teoretycznie może prowadzić do lepszego ruchu organicznego i wyprzedzenia konkurencji.
Pozytywna kanibalizacja zdarza się jednak niezwykle rzadko i żeby do niej doszło, dana strona musi cieszyć się wysokim autorytetem domeny. Warto więc unikać duplikowania treści, by nie przypłacić tego gorszą pozycją w Google.
Kanibalizacja słów kluczowych to pułapka, w którą mogą wpaść rozbudowane strony internetowe. Aby jej zapobiec, warto na etapie tworzenia treści skupić się na ich unikalności. Jeśli jednak już do kanibalizacji dojdzie, można sobie z nią poradzić, pracując nad link buildingiem, aktualizując treści czy ustawiając przekierowanie.
👇Omawiany w artykule problem to tylko jedna z kwestii, którą należy wziąć pod uwagę przy tworzeniu strategii SEO sklepu internetowego. Pobierz nasz bezpłatny poradnik i przeczytaj, o czym jeszcze trzeba pamiętać, by móc cieszyć się wysoką pozycją w wyszukiwarce i lepszym ruchem!
13.09.2021Darmowa dostawa jest oferowana przez coraz większą liczbę sklepów internetowych i pożądana przez klientów. Jak ją wdrożyć, by nie stracić?
Dowiedz się, jak przyciągnąć klientów na świąteczne zakupy last minute, wykorzystując skuteczne strategie promocji i marketingu online.